Kilka dni temu miałam przyjemność spróbowania cynamonki.
Ale jakiej.. O dumnie brzmiącej szwedzkiej nazwie,
w niewielkiej kawiarence, w oddalonej od tłocznego centrum uliczce.
W kawiarni tej - wyłącznie cynamonki, kardamonki i jagodzi..onki .
Bo z pewnością nie zwykłe to jagodzianki.
Nadzienie w każdej z tych bułeczek w ilości wręcz przesadzonej,
ale wciąż jeszcze mieszczącej się w pysznym,
chrupiącym, maślanym cieście drożdżowym.
Podglądnęłam technikę zawijania tych bułeczek,
bo zawijane są na oczach klientów.
W domu musiałam sobie zatem pozwijać.
Nadzienia u mnie znacząco mniej, ciasto nie tak maślane, lżejsze.
Ale jakże fajne te moje bułeczki - zawijaski.
Delikatne, pachnące, miękkie i umiarkowanie cynamonowe.
Córka z jeszcze ciepłą w dłoni wyszła o świcie na przystanek.
Już z autobusu pisała, że pyszna.
Przyjemny początek dnia.
Składniki:
250 gram mąki pszennej
100 ml lekko ciepłego mleka
20 gram świeżych drożdży
1 jajko rozmiar L
40 gram rozpuszczonego, przestudzonego masła
30 gram cukru pudru
szczypta soli
Cynamonowe wnętrze:
3 - 4 łyżeczki cynamonu
3 łyżki cukru trzcinowego
3 łyżeczki serka śmietankowego
100 ml lekko ciepłego mleka
20 gram świeżych drożdży
1 jajko rozmiar L
40 gram rozpuszczonego, przestudzonego masła
30 gram cukru pudru
szczypta soli
Cynamonowe wnętrze:
3 - 4 łyżeczki cynamonu
3 łyżki cukru trzcinowego
3 łyżeczki serka śmietankowego
Wykonanie:
Przygotowujemy zaczyn - do miseczki wkruszamy drożdże,
Przygotowujemy zaczyn - do miseczki wkruszamy drożdże,
zasypujemy łyżeczką cukru, zalewamy delikatnie podgrzanym mlekiem
i wsypujemy łyżkę mąki. Mieszamy, przykrywamy ściereczką
i odstawiamy, by zaczyn zaczął pracować.
Do większej miski przesiewamy mąkę, cukier puder, szczyptę soli.
Do większej miski przesiewamy mąkę, cukier puder, szczyptę soli.
Wbijamy całe jajko ( w temperaturze pokojowej ),
wlewamy wyrośnięty zaczyn i zaczynamy mieszać - można łyżką,
lub od razu zagniatamy dłonią. Wlewamy rozpuszczone
i przestudzone masło - zagniatamy już wszystko razem dłonią.
Ciasto powinno stać się zwarte, gładkie
i nie lepić do ścianek miski i dłoni.
Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy
Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy
do podwojenia objętości, na około 40 minut.
Po wyrośnięciu wykładamy je na blat oprószony mąką
Po wyrośnięciu wykładamy je na blat oprószony mąką
lub wyłożony silikonowa matą i rozwałkowujemy na cienki prostokąt.
Posypujemy całą jego powierzchnię cynamonem,
cukrem trzcinowym i punktowo kładziemy serek śmietankowy.
Wypełniony nadzieniem prostokąt składamy na pół
i ponownie wałkujemy, tak by wierzch i spód ciasta
zlepiły się ze sobą a nadzienie zatopiło w ich wnętrzu.
Ostrym nożem kroimy ciasto na paseczki,
szerokie na około 1,5 cm.
Każdy paseczek, trzymając za jeden koniec skręcamy jak spiralkę.
Każdy paseczek, trzymając za jeden koniec skręcamy jak spiralkę.
a następnie zawijamy jak ślimaczka.
Tak uformowane drożdżówki układamy na blaszce
lub w okrągłej formie i odstawiamy do ponownego
podrośnięcia, na około 15 - 20 minut.
Po tym czasie wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni
( grzanie góra - dół, bez termoobiegu ) i pieczemy 15 minut,
następnie zmniejszamy temperaturę do 160 - 170 stopni
i dopiekamy jeszcze około 10 - ciu minut.
Bułeczki bardzo szybko się rumienią.
Po upieczeniu wyciągamy, studzimy chwilkę
Po upieczeniu wyciągamy, studzimy chwilkę
i pokrywamy warstwą lukru przygotowanego
z soku cytrynowego, cukru pudru i odrobiny wody.
Na ciepło są mięciutkie, bardzo lekkie, a ich skórka chrupie przyjemnie.
Na ciepło są mięciutkie, bardzo lekkie, a ich skórka chrupie przyjemnie.
Cynamon jest wyczuwalny delikatnie.
Po przestudzeniu i na drugi dzień nadal pyszne,
jednak jak to drożdżówki - troszkę czerstwieją.
Ja przyznaję - bardzo lubię czerstwą odsłonę ciast drożdżowych.
Jedna z bułeczek czerstwieje mi jeszcze na jutro.
Ciasto wymaga niewielu składników, wyrabia się bardzo szybko,
idealnie poddaje wałkowaniu, zawijaniu.
Może być bazą nie tylko do cynamonek, ale do drożdżówek
z wybranym, ulubionym nadzieniem - konfiturą, serkiem,
lub zupełnie bez dodatków, jako słodkie bułeczki.
Polecam!