poniedziałek, 21 października 2019

Tort miodowy


Mój ulubiony, wyjątkowy przepis na ciasto miodowe.
Pieczone w formie trzech lub czterech placków,
w tortownicy, przekładanych powidłami lub masą kajmakową.
Smak ciasta jest wyśmienity, można po prostu je upiec w blaszce
i nie udoskonalać niczym, ewentualnie wyłożyć na wierzch orzechy.
Zdjęcia które dołączam, pochodzą ze starej kroniki, sprzed siedmiu lat.
Nowszych nie posiadam niestety.
Jak tylko wrócę do tego wypieku, uaktualnię fotodokumentację.

Ciasto wyrabia się bezproblemowo i bez użycia miksera.
Jest bardzo elastyczne, łatwo wylepia się nim formę.
Czas pieczenia jest błyskawiczny, wystarczy 10 min na każdy z blatów tortowych.
Ciasto może stanowić zastępstwo piernika staropolskiego na świątecznym stole, ale oczywiście sprawdzi się w każdych okolicznościach,
głównie tych okresu jesienno - adwentowo - świątecznego.
Wiec to chyba dobry moment na zamieszczenie tego właśnie przepisu.
A przy tym okazja dla mnie, by powspominać, otwierając stary zeszyt :).

Składniki:
Ciasto:
450 gram mąki pszennej
180 gram masła
2 pełne łyżeczki proszku do pieczenia
6 - 8 łyżek miodu ( akacjowy lub lipowy )
4 łyżki śmietany 12 %
1 jajko
opcjonalnie 1 łyżka kakao
lub przyprawa korzenna do pierników

Wykonanie:
Masło, cukier, miód, śmietanę, jajko mieszamy i rozpuszczamy w kąpieli wodnej na gładką masę.
Mąkę z proszkiem do pieczenia przesiewamy do miski,
wlewamy do niej ciepłą jeszcze masę i mieszamy energicznie drewnianą łyżką.
Powinno być elastyczne, śliskie i odchodzić od brzegów miski.
Odstawiamy na około 30 minut ( to konieczne ).
Po tym czasie dzielimy na trzy lub cztery części, w zależności od tego, czy chcemy upiec trzy grubsze blaty czy cztery cieńsze.
Miłośnikom orzechów polecam posypanie placków niewielką ilością
pokruszonych orzechów włoskich.
Każdą z części ciasta wylepiamy wyłożone papierem do pieczenia dno tortownicy.
Sprawnie zrobimy to dłońmi oprószonymi mąką.
Pieczemy na rumiano w 180 stopniach przez około 10 min.
Po upieczeniu rumiane placki wyciągamy z tortownicy,
odlepiamy papier i studzimy na kratce.
Tortownicę wylepiamy ponownie papierem i pieczemy kolejne placki.
Mała rada: jako, że tortownica jest gorąca, łatwiej kolejnymi plackami wylepiać
koła wcześniej wycięte z papieru, potem tylko wkładać je do tortownicy i zapinać obręcz.
Gotowe blaty po wystudzeniu przekładamy masą.
Proponuję dwie opcje:
masa kajmakowa:
1 puszkę masy kajmakowej miksujemy z 100 gr miękkiego masła i 40 gr zmielonych orzechów. Przekładamy placki, obciążamy 500 stronicową książką i odkładamy co najmniej na jedną noc.
powidła śliwkowe : podgrzane i wymieszane z łyżką galaretki wiśniowej lub pomarańczowej.
Blaty grubsze polecam nasączyć naparem słodkiej herbaty.

Kończąc wpis, już wiem że wrócę do tego przepisu wcześniej, niż myślałam.
Zdjęcia z kroniki piekarnikowej:
Wersja tortu z trzech, grubych blatów
Przełożenie z powideł i suszonych śliwek







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz